15 kwietnia 2009
Głosowanie nad główną licencją dla Wikipedii

Rada Fundacji Wikimedia ogłosiła przeprowadzenie ankiety dotyczącej zmiany podstawowej licencji dla największej internetowej encyklopedii – czyli Wikipedii.

Tworzona społecznościowo Wikipedia dotychczas korzystała domyślnie z licencji wolnej dokumentacji GNU (GFDL), proponowana zmiana to wykorzystanie licencji Creative Commons – uznanie autorstwa – na tych samych warunkach (Attribution-ShareAlike) w wersji 3.0. Nadal możliwe będzie użycie licencji GNU (GFDL). Rada Fundacji stwierdziła, że możliwość różnorodnego licencjonowania publikowanych w serwisach Wikimedii treści będzie najlepiej odpowiadać jej misji i credo. Proponowana zmiana zasad licencjonowania treści serwisów ma służyć ułatwieniu wymiany informacji również z innymi zasobami edukacyjnymi na świecie, które często wykorzystują właśnie licencję Creative Commons BY SA. Stosowana dotychczas licencja GNU narzuca też pewne ograniczenia – wymaga m.in. załączania pełnego tekstu licencji wraz z egzemplarzem dzieła. Planowana zmiana licencji ma na celu również zniesienie barier i różnić pomiędzy innymi projektami fundacji Wikimedia, która poza Wikipedią stosuje licencje CC.

Zalogowani wikipedyści zobaczą taki oto baner zachęcający do udziału w ankiecie.

Jeśli zmianę zasad poprze 50% lub więcej głosujących, zostanie ona przekazana Radzie Fundacji do zatwierdzenia, a jeśli nie – będą prowadzone dalsze konsultacje w tej sprawie w Radzie Fundacji oraz wśród społeczności wikipedystów.

Wszyscy użytkownicy, którzy dokonali przynajmniej 25 edycji w dowolnym z projektów Wikimedia przed dniem 15 marca 2009 roku mają prawo do wzięcia udziału w głosowaniu. Szczegółowe informację na temat ankiety można znależć na stronach dot. licencjonowania wikipedii oraz we wstępnym kalendarzu wyborczym.

Zobacz też

7 kwietnia 2009
100 milionów zdjęć oznakowanych CC na Flickrze

21 marca liczba zdjęć na serwisie fotograficznym Flickr objętych licencjami Creative Commons przekroczyła okrągłe 100 milionów. Flickr, umożliwiający dzielenie się fotografiami, a zarazem będący serwisem społecznościowym, stał się również największym na świecie repozytorium prac na wolnych licencjach.

Udostępnianie fotografii i grafik na licencjach działa w serwisie od 29 czerwca 2004 roku. Choć minął już złoty okres, czyli początek 2006 roku – kiedy miesięczny przyrost nowych, licencjonowanych w wolny sposób zdjęć sięgał nawet 12% –  to pod koniec 2008 wzrost jest nadal widoczny i utrzymuje się na stałym poziomie ok 4%. Z wszystkich oznakowanych prac, 33 % podlega najbardziej restrykcyjnej licencji BY-NC-ND, a najmniej popularna jest najbardziej liberalna (BY) – co i tak daję ponad 12 milionów zdjęć, do użycia których wystarczy podanie ich autora i linku do źródła.

Dokładny raport o wykorzystywaniu licencji Creative Commons można znaleźć tutaj (oryginał w języku niemieckim na stronie Metawelle), a bieżące statystyki z wykorzystywania CC w serwisie Flickr są również dostępne na Creative Commons Wiki. Przekroczenie magicznych 100 milionów było też okazją do wydania albumu fotografii autorstwa Joi’ego Ito,  dyrektora generalnego Creative Commons. Ablum „Free Souls” dostępny jest w limitowanej drukowanej edycji, a wszystkie fotografie są oczywiście na Flickrze na licencji BY.

Zobacz też

7 kwietnia 2009
Gawker Media – jedna z największych grup blogowych przechodzi na licencje CC

Znana z takich blogów jak technologiczny Gizmodo czy poradnikowy Lifehacker, grupa Gawker Media przeszła w całości na wolne licencjonowanie publikowanych treści.

Osiem blogów grupy od kilku dni udostępnia autorskie treści na licencji BY-NC, choć jak zaznaczył Brian Lam z Gizmodo, komercyjne serwisy mogą również korzystać z treści Gawkera, jeśli pamięta o określeniu i linkowaniu źródła. W przejściu jednego dużego bloga na licencje CC nie było by nic wielkiego (na liście najzyskowniejszych 20 blogów jest między innymi BoingBoing , również pubikujące na licencjach CC) gdyby nie fakt, że Gawker Media w 2008 roku był według 24/7 Wall Street najzyskowniejszą grupą blogową w Stanach Zjednoczonych, a jej blogi osiągają lepsze wyniki od podobnych serwisów prowadzonych przez takie portale jak AOL czy Yahoo.

Dokładny opis uprawnień i szczegółowe informacje można znaleźć na oficjalnej stronie regulacji prawnych Gawker Media.

Zobacz też

19 marca 2009
SAGE – archiwum informacji biomedycznych w trybie Open Access

Merck (jedna z największych światowych korporacji medycznych od kilkunastu lat rozwijająca innowacyjne rozwiązania w udostępnianiu danych z biologii chorób i medycyny) ogłosiła podczas konferencji CHI Medicine Tri-Conference w San Francisco utworzenie ogromnego repozytorium wyników jej badań.  Wyniki badań nad wieloma trudnymi w leczeniu chorobami oraz oprogramowanie, metody leczenia i kombinacje leków zostaną udostępnione na zasadach Open Access poprzez organizację non-profit SAGE.

Jak powiedział jeden z dyrektorów firmy Merck i zarazem naukowiec, Eric Schadt, korzyści płynące z badań złożonych sieci danych biologicznych („biosieci”) są bardzo duże, ale koszty są zbyt duże jak na możliwości jednego przedsiębiorstwa. Wizją Sage było stworzenie otwartego dostępu pozwalającego naukowcom razem rozwijać i integrować biosieci – a wszystko w celu przyspieszenia eliminacji chorób ludzkich. Jak podkreślają jednak twórcy SAGE, najtrudniejsze w tym projekcie wcale nie są bariery technologiczne i badawcze, ale dotarcie do instytucji badawczych i naukowców i przekonanie ich do dzielenia się wynikami badań i współpracy.
Udostępnienie danych nie odbędzie się oczywiście natychmiastowo, zasoby objęte zostały trzy do pięcioletnim okresem inkubacyjnym, podczas którego dane będą nadal podlegały badaniom, a wyniki dookreślaniu zasad ich udostępniania. Po tym okresie dane mają zostać opublikowane w wersji użytkowej.
Wiedza przekazana do nowego repozytorium pochodzi z ośrodka badawczego nad bioinformatyką Rosetta. Naukowcy z samego tylko ośrodka, dzięki wspólnym zasobom już w ubiegłym roku opublikowali kilkanaście artykułów i publikacji naukowych.

Zobacz też

6 marca 2009
Sprawdź jak wykorzystywane są Twoje prace na licencjach CC

Publikujesz w Internecie i chciałbyś wiedzieć co dalej dzieje się z Twoją pracą? Jeśli tylko zgodzisz się objąć ją licencjami Creative Commons, możesz to teraz łatwo sprawdzić. Firma Attributor Corp. ogłosiła współpracę z Creative Commons, dzięki której od dziś oferuje bezpłatne usługi pozwalające śledzić obieg internetowy swoich prac za pomocą serwisu FairShare.
Serwis w prostych krokach pozwala na podłączenie swoich publikacji – takich jak artykuł, blog czy utwór literacki – i objęcie ich licencjami CC. FairShare tworzy dla podłączonej zawartości kanały RSS, informujące o użyciach danego dzieła. Serwis próbuje równocześnie ustalać, czy przy wykorzystaniu prac respektowane są licencje Creative Commons. Przykładowo naruszeniem niekomercyjnego użycia może być publikacja na stronie zarabiającej na reklamach.
Serwis jest zoptymalizowany dla języka angielskiego, ale jak przyznają autorzy prztestowali go również z powodzeniem dla wielu innych języków – również polskiego. FairShare jest świetnym rozwiązaniem dla osób chcących orientować się jak ich prace są wykorzystywane i kogo inspirują, choć mogę być też wykorzystane do sprawdzania naruszeń licencjii.

Zobacz też

24 lutego 2009
Al Jazeera na licencjach, CC na Bliskim Wschodzie

W styczniu Al-Jazeera – najbardziej znana z telewizji nadających z Bliskiego Wschodu – uruchomiła repozytorium materiałów video na licencjach CC z objętej konfliktem Izraelsko-Palestyńskim Strefy Gazy.

Nagrania (z angielskim tłumaczeniem) objęte są różnymi licencjami, w większości jednak jest to dająca największą swobodę licencja CC BY (czyli obowiązkowe jest wyłącznie zaznaczanie autorstwa i zachowanie informacji licencyjnej). Wysoka jakość materiałów również umożliwia ich szerokie zastosowanie, łącznie z wykorzystaniem przez inne stacje telewizyjne.

Al Jazeera jest pierwszą telewizją informacyjną, która zdecydowała się na udostępnienie swoich materiałów w ten sposób. Dziś repozytorium obejmuje 44 opisane materiały wideo – po jednym z każdego dnia konfliktu.

To nie jedyny znak innowacji z Bliskiego Wschodu w kwestii otwartości zasobów. W lutym w Libanie oraz Syrii odbędą się pierwsze w tych państwach konferencje dot. ruchu Open Source i Creative Commons. W Syryjskim Damaszku odbyło się niedawno tygodniowe spotkanie iFoss09 z udziałem Ziada Maraqua, prezesa Creative Commons Jordania. W Libanie odbędzie się Open Sesame Barcamp, pierwsze takie spotkanie, podczas którego będzie dyskutowany również skala otwartych zasobów w językach arabskich. Podobna dyskusja miała miejsce podczas styczniowego warsztatu Open Arabic Content w Riyadh w Arabii Saudyjskiej. Projekt Arabic Digital Content, który zorganizował spotkanie, to inicjatywa króla Abdullaha bin Abdulaziz al Saud.

Zobacz też

13 lutego 2009
YouTube z możliwością udostępniania na licencji CC?

W ciągu ostatnich kilku tygodni największa światowa platforma wideo, YouTube, wprowadziła wiele rewolucyjnych dla siebie i swoich użytkowników zmian – m.in. możliwość ograniczonego ściągania plików i sprzedaży treści. Kolejne zmiany zostają udostępnione w ramach testów, w tym najciekawsza: udostępnianie materiałów umieszczanych w serwisie na licencji Creative Commons.

Udostępniając swoje filmy, autorzy będą mogli zaoferować ściąganie ich za darmo lub za drobnymi opłatami dokonywanymi przez system Google Checkout. Test opcji licencjonowania i sprzedaży materiałów wideo prowadzony jest razem z takimi partnerami jak uniwersytety Stanforda czy Berkeley, które udostępniły do ściągnięcia filmy ze swoich kanałów na YouTube. Wszystkie nowe możliwości serwisu dostępne będą na razie tylko dla uczestników tego pilotażu, osoby zainteresowane mogą znaleźć więcej informacji w tym formularzu. Niestety program testowy, przynajmniej do czasu, dostępny jest tylko dla osób ze Stanów Zjednoczonych.

Licencjonowanie i pobieranie materiałów z serwisu otwiera możliwość ponownego użycia czy remiksowania filmów i uniknięcia problemów i kontrowersji prawnych, które od zawsze towarzyszyły serwisowi.

Więcej na ten temat na blogu serwisu Youtube.

Zobacz też

22 stycznia 2009
Valkaama: film na licencji CC poszukuje wsparcia w postprodukcji

Valkaama, film nakręcony w całości na zasadach Open Content przez polsko-szwedzką ekipę filmową, czeka na pomoc kolejnych ochotników przed oficjalną dystrybucją. Choć zdjęcia i montaż zostały ukończone, a na stronie można już obejrzeć cały film, reżyser Tim Baumann poszukuje osób gotowych do pomocy m.in. w  postprodukcji dźwięku i korekcji kolorów. Na stronie filmu dostępne są też jego pliki źródłowe.

Jak podkreślają twórcy, wyjątkowość projektu polega na udostępnieniu obydwu rodzajów materiałów jeszcze przed premierą i dystrybucją filmu. Dzięki temu autorzy liczą, że prócz chętnych do remiksowania utworu znajdą się również osoby gotowe profesjonalnie pomóc w ostatecznym dopracowaniu filmu.

Projekt powstał w całości na licencji CC BY-SA. Na licencjach Creative Commons dostępne są również utwory muzyczne wykorzystane w filmie (CC BY-SA), w przyszłości udostępniony zostanie również scenariusz (CC BY-NC-ND). Na stronie forum Valkaamy można również wziąć udział w dyskusji nad definicją filmu Open Source.

Valkaama to film oparty na powieści Hendrika Behnischa, napisanej podczas jego podróży po Skandynawii. Akcja filmu i książki toczy się w Szwecji i Finlandii. Ekipę aktorską stanowią studenci i absolwenci Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie oraz amatorzy. Cały film, będący równocześnie pracą dyplomową reżysera, został nakręcony w Krakowie i okolicach. Książka Behnischa ukaże się w wersji niemieckojęzycznej w tym roku.

Zobacz też

13 stycznia 2009
CC nagrodzone za „kształtowanie zbiorowej inteligencji”

Podczas konferencji „Program for the Future”, zorganizowanej w The Tech Museum of Innovation , Creative Commons otrzymało pierwszą nagrodę Rozpoznawania Zbiorowej Inteligencji (Collective Intelligence Recognition Award). Wydawca i propagator wolnego oprogramowania, Tim O’Reilly otrzymał pierwszą nagrodę indywidualną.

Konferencja została zorganizowaia w 40. rocznicę przedstawienia przez Douglasa Engelbarta, wizjonera i wynalazcę, demonstracji takich narzędzi cyfrowych jak nowoczesny system operacyjny czy myszka komputerowa (historyczny film z prezentacji na Google Video). Celem konferencji było przedstawienie współczesnych wyzwań związanych ze zbiorową inteligencją oraz budowaniem narzędzi pozwalających współpracować na rzecz jej rozwoju.

Wyróżnienia zostały przedstawione przez Douglasa Engelbarta i Roberta Stephensona, kuratora The Tech Museum of Innovation. Według słów Douglasa Engelbarta

„Tim O’Reilly stworzył „internetowy dyliżans” dający  nowe możliwości rozwoju ruchom Open Source oraz Web 2.0. Creative Commons rozpoczęło rozwój „posterunków handlowych” – zasad, które pozwalają wspólnie pracować nad rozwijaniem i stosowaniem wspólnej wiedzy do rozwiązywania pilnych, złożonych problemów.”

(za creativecommons.org)

Zobacz też

6 stycznia 2009
Album na licencji CC bestsellerem 2008 roku!

„Ghosts I-IV”, wydany na licencji Creative Commons  (CC BY-NC-SA) najnowszy album grupy Nine Inch Nails (NIN) był najlepiej sprzedającym się wydaniem MP3 w sklepie internetowym Amazon.com. To pierwszy tak wielki sukces artystów, którzy zdecydowali się porzucić tradycyjny copyright.

Album „Ghosts I-IV” już w pierwszym tygodniu sprzedaży przyniósł twórcom 1,6 mln dolarów zysku przy ponad 700 tysiącach pobrań. „Ghosts I-IV” otrzymało również dwie statuetki Grammy oraz znlazło się na 1. miejscu listy albumów z muzyką elektroniczną Billboardu.

Warto również wspomnieć o świetnym wyniku (11 miejsce na liście sprzedaży) albumu grupy Radiohead, która płytę „In Rainbows” zdecydowała się w w 2007 roku wydać poza jakąkolwiek wytwórnią i umożliwając ściągnięcie albumu z sieci za dowolną opłatą. Obie należące do światowych gwiazd grupy Radiohead oraz NIN, dotąd działające pod szyldami wielkich wytwórni, przyczyniły się również do co raz gorętszej dyskusji nad tradycyjnymi modelami ochrony praw autorskich i dystrybucji muzyki w sieci.

Spory sukces wydawniczy w 2008 roku odniosła również książka wydana na licencji CC – Little Brother, ostatnia powieść science fiction dla młodzieży Cory’ego Doctorowa przez 4 tygodnie utrzymywała się na prestiżowej liście bestsellerów New York Times.

Czekamy na takie wyniki w Polsce!

Zobacz też