Przegląd linków CC #184
Otwarta edukacja
Think-Tank Parlamentu Europejskiego przygotował raport na temat edukacji dorosłych oraz otwartych zasobów edukacyjnych. Badania prowadzone były w 12 krajach m.in. Polsce i mają pomóc w opracowywaniu przyszłych polityk dotyczących finansowania i tworzenia zasobów edukacyjnych.
Sektor komercyjny zabiera się za promocję otwartych e-podręczników Cyfrowej Szkoły oraz technologii, jakie można przy nich wykorzystać. Samsung i Grupa Edukacyjna S.A. promuja e-podręcznik za pomocą akcji edukacyjne „Zgrzyciaki” skierowany do uczniów klas 1-3.
Wykładowca matematyki na Cal State Fullerton (USA), który użył darmowego i otwartego podręcznika dla swoich studentów zamiast kosztującego 180 dolarów 25-letniego podręcznika autorstwa jednego ze swoich przełożonych został ukarany przez władze uczelni. Jak widać prace nad naprawianiem akademii i obniżaniem kosztów edukacji mogą być nadal bolesne.
Creative Commons i Open Policy Network prowadzą rekrutację na drugą edycję instytutu liderów/ek otwartości, kolejna edycja odbędzie się w marcu 2016 w Kapsztadzie, poszukiwanych jest 15 osób działających już aktywnie na różnych polach, które chcą wdrażać w nich polityki otwartości.
Otwarta nauka
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego przyjął „Kierunki rozwoju otwartego dostępu do publikacji i wyników badań naukowych w Polsce”. Dokument prezentuje założenia polityki otwartego dostępu oraz zalecenia dotyczące wprowadzania otwartego dostępu do publikacji i wyników badań naukowych przez podmioty finansujące badania (NCN, NCBR, MNiSW), jednostki naukowe, uczelnie i wydawców. Więcej na łamach Uwolnij Naukę.
Otwarte zasoby (więcej…)
Zobacz też
Tekst prawny CC0 dostępny w wersji polskiej
Wyjście poza mechanizmy licencyjne i wprowadzenie wzorca oświadczenia, który ma doprowadzić do zrzeczenia się praw autorskich w maksymalnym zakresie dozwolonym przez obowiązujące prawo było bardzo ważnym krokiem dla ruchu Creative Commons. Dlatego z radością informujemy, że od dzisiaj tekst prawny Creative Commons Zero 1.0 Universal jest dostępny w języku polskim. Oznaczenie przez autora dzieła znakiem CC0 ma sygnalizować, że utwór został przeniesiony do domeny publicznej.
Na gruncie polskiego prawa autorskiego stosowanie mechanizmu Creative Commons Zero wzbudza duże kontrowersje, m.in ze względu na brak możliwości pełnego zrzeczenia się praw autorskich i pokrewnych. Z drugiej strony CC0 jest szczególnie ważny dla instytucji kultury, które udostępniając zdigitalizowane dziedzictwo kultury współpracują z flagowym projektem Komisji Europejskiej – portalem Europeana.
Dziś o godz. 12:00 w ramach zebrania naukowego pt. “Granice prawa autorskiego – licencja CC0″ w Katedrze Prawa Własności Intelektualnej UJ (Józefa 19, Kraków) będziemy dyskutować na temat prawnych i społecznych aspektów mechanizmu Creative Commons Zero, wyzwaniach związanych z uwalnianiem publicznych zasobów kultury oraz możliwych rozwiązaniach problemów prawnych związanych ze stosowaniem mechanizmu CC0.
Spotkanie rozpocznie wystąpienie dra Alka Tarkowskiego – koordynatora Creative Commons Polska, dyrektora Centrum Cyfrowego: Projekt Polska, dotyczące idei i kontekstu powstania mechanizmu Creative Commons Zero (CC0). W drugiej części spotkania wykład dotyczący prawnych aspektów stosowania CC0 wygłosi dr Piotr Wasilewski, adiunkt w Zakładzie Prawa Konkurencji i Środków Masowego Przekazu w Katedrze Prawa Własności Intelektualnej WPiA UJ i koordynator prawny Creative Commons Polska w latach 2005-2006.
Spotkanie odbywa się w ramach obchodów dziesiątej rocznicy powstania Creative Commons Polska.
Zobacz też
Od 10 lat zmieniamy prawo autorskie – urodziny Creative Commons Polska
10 lat temu Internet wyglądał zupełnie inaczej, nikt nie słyszał o facebooku, technologii LTE czy kompetencjach cyfrowych. Ludzie komunikowali się przez gadu-gadu, Wikipedia dopiero co raczkowała, mało kto miał aparat fotograficzny czy możliwość publikowania on-line. I właśnie w takich realiach grupa zapaleńców i idealistów postanowiła, że chce aby użytkownicy mieli większą swobodę w ramach prawa autorskiego – tak w skrócie można podsumować historię licencji Creative Commons w Polsce. Dzisiaj każdy z nas jest twórcą, Internet jest powszechnie wykorzystywany jest w szkołach, a licencje CC doczekały się już wersji 4.0.. Przyszedł czas podsumowań i refleksji o tym, co za nami i przed nami. 10-lecie Creative Commons Polska świętowaliśmy 28 września w gronie przyjaciół w dawnej siedzibie Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Warszawie (ul. Mysia). Konferencja Bits&Commons była nie tylko okazją do dyskusji o tym, w jaki sposób zmieniamy prawo autorskie od 10 lat, ale też zastanowienia się, w jakim kierunku powinny zmierzać nasze dalsze działania.
Edwin Bendyk, którego poprosiliśmy o wystąpienie otwierające, stwierdził, że jesteśmy mądrzejsi niż kilka lat temu, gdy wierzyliśmy, że dużo rzeczy jest bardzo prostych. Dzisiaj próbujemy zrozumieć powiązane ze sobą ekosystemy, które wpływają na politykę otwartości – gospodarkę, prawo, nastroje społeczne. Dzisięć lat temu, jak przypomniała Justyna Hofmokl, pewnych zdarzeń nikt się nie spodziewał – dzięki pracy rzeszy wolontariuszy ukazało się polskie tłumaczenie “Wolnej kultury” Lessiga (który wtedy też przyjechał do Polski), licencje Creative Commons zostały przetłumaczone przez zespół prawników z UJ – marzenie o tym, by Polacy aktywnie uczestniczyli w tworzeniu otwartej kultury stało się rzeczywistością. Dzisiaj, jak również podkreśliła Justyna, wiemy że otwartość kultury i twórczości to tylko jedno z wyzwań, a większość naszych działań ma na celu otwieranie zasobów publicznych.
Wiele osób podkreślało, że Creative Commons nie są alternatywą dla prawa autorskiego, ale uzupełniają istniejący system i umożliwiają otwartość w ramach funkcjonującego porządku prawnego. Co ważne, istnienie wolnych licencji nie może usprawiedliwiać braku dyskusji nad reformą prawa autorskiego. Lev Manovich, obecny na konferencji jako słuchacz i nasz przyjaciel, entuzjastycznie stwierdził, że licencje CC to najlepsze co przydarzyło się w kulturze w ciągu ostatnich lat.
Poza tym Bits&Commons było okazją do dyskusji o aspektach prawnych, ekonomicznych i społecznych Creative Commons. Rozmawialiśmy o tym, jak otwarte modele wiążą się z modelami biznesowymi, jaki mają wpływ na gospodarkę i jak przyczyniają się do wzrostu dobrobytu. Zastanawialiśmy się też, jakie osobiste motywacje prowadzą do dzielenia się twórczością i czy uwalnianie dzieł osób publicznych mogłoby stać się nowym rodzajem społecznie użytecznej działalności spadkobierców. Profesor Anna Giza-Poleszczuk, w swoim wystąpieniu na zakończenie konferencji, stwierdziła, że Creative Commons to współczesny “drugi obieg”, mechanizm stanowiący uzupełnienie istniejącego systemu prawa autorskiego, obywatelska odpowiedź na ograniczenia tego systemu i próba stworzenia ram prawnych, rzeczywiście dostosowanych do realiów w których funkcjonujemy. Są to słowa dobrze podsumowujące zarówno dziesięc lat pracy, które już za nami, jak i wszystkie wyzwania które stoją przed nami na najbliższe lata.
Dziękujęmy wszystkim za przybycie i za to, że od dziesięciu lat zmieniamy razem prawo autorskie. Już dziś zapraszamy też na kontynuację świętowania (8-9 października), która będzie miała miejsce w Krakowie.
Zobacz też
Przegląd linków CC #180
Otwarta edukacja
Creative Commons w USA wystosowało otwarty list do prezydenta USA Baracka Obamy (który podpisało już kilkadziesiąt innych organizacji), w którym apelują aby wszystkie zasoby edukacyjne tworzone za środki publiczne były dostępne na wolnych licencjach jako otwarte zasoby. Choć podobne polityki i decyzje wychodziły w ostatnich latach również od samej administracji to w USA, jak i większości innych Państw, w tym Polsce, brakuje jednoznacznej, spójnej polityki otwierania zasobów edukacyjnych.
Do’s and dont’s tworzenia otwartych zasobów edukacyjnych, czyli dobre praktyki i problemy, które mogą się pojawić w siedmiu praktycznych poradach.
Podczas gdy w Polsce senat ogranicza dozwolony użytek edukacyjny, Nowozelandczycy, którzy mają go jeszcze mniej niż by biorą sprawy w swoje ręce i rozwijają pomysły, które mają maksymalnie wykorzystać potencjał otwartych zasobów edukacyjnych m.in. za pomocą wprowadzania polityk OZE w szkołach, dzięki którym otwierane jest wszystko co tworzy dana szkoła tak by mogły wykorzystać to inne szkoły i nauczyciele. Możecie nawet przeczytać taką przykładową politykę i zainspirować się nią do uruchomienia podobnej w Polsce.
Open Education Consortium dynamicznie rozwija swoje Info-Center, uporządkowaną bazę wiedzy na temat otwartych zasobów, ich wdrażania i wykorzystywania w szkolnictwie wyższym. Znajdziecie tu m.in. świetny przegląd technologicznych aspektów które należy rozważyć przed rozpoczęciem publikowania przez uczelnię czy wydział otwartych zasobów.
Otwarta kultura
Brytyjska biblioteka narodowa nie próżnuje jeśli chodzi o szukanie nowych sposobów dotarcia i promowania swoich kolekcji. Ostatnio zasoby z domeny publicznej, które w postaci wyodbrębionch grafik prezentowane są w serwisie Flickr, zaczęła też udostępniać w serwisie Tumblr pod nazwą Mechanical Curator. Na tym blogu pojawiają się losowe ilustracje i zdjęcia, które Biblioteka chce wypromować również po to by je społecznościowo otagować. (więcej…)
Zobacz też
Przegląd linków CC #171
1. Tegoroczna koszulka globalnego Creative Commons, której zakupem możecie wesprzeć centralę CC jest dość wyjątkowa. Logo CC na niej to zestaw kilkuset wolnych ikon z jednego z ciekawszych przedsięwzięć biznesowych opartych o wolne treści czyli The Noun Project. O historii logo CC możecie przeczytać w świetnym poście na stronach CC.
Otwarta edukacja
2. W jaki sposób otwarte zasoby edukacyjne wspierają edukacje akademicką? David Willey wnioskując z dostępnych badań opisuje kilka poziomów pozytywnych zmian, twórca Lumen Learning wyróżnił: wymianę zasobów na otwarte, przeorganizowywanie zasobów, analiza i remix zasobów.
4. Stephen Downes na swoim blogu opublikował zapis bardzo ciekawej debaty na temat modeli biznesowych otwartych zasobów edukacyjnych, która odbyła się na konferencji OER2014 między przedstawicielami wydawnictwa firmy OpenStax, firmy Lumen i kilku uniwersyteckich projektów OZE ze Stanów Zjednocznych.
5. Wired stawia w ostatnim numerze tezę, że przyszłość nowoczesnej edukacji będzie płatna bo tylko w ten sposób. porównując edukację do przemysłu gier online, można budować skutecznie zaangażowanie w sieci, a skuteczna edukacja tego wymaga. Autorka artykułu, Mary Cullinane, nie zwraca jednak uwagi zupełnie na otwarte zasoby edukacyjne i takie projekty jak Akademia Khana i bazujące na nich oddolne działania nauczycieli, którzy od lat udowadniają, że darmowa edukacja często jest bardziej efektywna i innowacyjna.
Otwarta nauka
6. Złota droga otwartego dostępu (płacenie za otwarty dostęp tradycyjnym wydawnictwom) w praktyce czyli jak uniwersytety odpowiadają na rosnące koszty publikacji wyników badań? Na blogu London School of Economics ? Stephen Pinfield zwraca uwagę na to, że otwarty dostęp powinien dla uczelni długofalowo oznaczać zmianę myślenia o finansowaniu, tym samym należy dokładnie przyglądać się decyzjom związanym z kosztami różnych modeli otwierania dostępu do wyników badań. (więcej…)
Zobacz też
Przegląd linków CC #159
1. Yahoo, który kilka lat temu kupił serwis fotograficzny Flickr, zaczyna sprzedawać jako kartki selekcjonowane ze zdjęć swoich użytkowników. Zgodnie z warunkami licencji CC BY, będzie sprzedawać również takie zdjęcia, ale niestety bez dzielenia się zyskami z autorami (autorzy nie korzystający z najbardziej wolnej licencji lub niekorzystający z licencji CC) mogą liczyć na 51% z dochodu ze sprzedaży. Część autorów oburza się na to ponieważ, skala wykorzystania komercyjnego jest większa niż jaką spotykali do tej pory. Pozostaje liczyć, że Yahoo potraktuje ich bardziej sprawiedliwie, a oni będą zmieniać licencję na nadal wolną, ale copylefto’wą – Share alike.
2. W sieci dostępny jest już najnowszy artykuł naukowy od zespołu Davida Willey’a na temat wpływu otwartych zasobów edukacyjnych na wyniki nauczania przedmiotów ścisłych. Artykuł opisuje badania prowadzone wśród uczniów szkół średnich zdających standardowe testy prowadzone w amerykańskich szkołach.
3. Słoweński projekt otwartych wykładów wideo (a dokładnie koalicja organizacji i ośrodków naukowych) otrzymał od UNESCO stanowisko przewodnie w obszarze otwartej edukacji i otwartych zasobów edukacyjnych, w ramach którego będzie działać również jako think-tank i ośrodek wymiany wiedzy dla innych otwartych projektów. Gratulujemy!
Otwarta nauka
4. Czy otwarty dostęp do nauki faktycznie spowoduje wyrównanie dostępu do wiedzy i wyrówna również szanse na większy wkład w rozwój nauki naukowcom, z krajów o dotąd mniej uprzywilejowanej sytuacji (czyli krajów mniej zamożnych, o niższych nakładach na naukę)?
5. Porzucić subskrypcje od wielkich wydawnictw i baz czasopism (jak Elsevier) a za zaoszczędzone pieniądze pokryć koszty przejścia na otwarty model na uczelni? Proste rozwiązanie omawia na blogu London School of Economics Cameron Neylon. 6.
7. lorraine ch▼en opisuje swoje w dwuczęściowym wpisie przemyślenia po konferencji OpenCon 2014, a w ramach nich o otwartym dostępie, który jest nie tylko bardziej ekonomiczny dla klientów (naukowców) ale i płacących za niego wszystkich podatników. Poza kwestiami ekonomicznymi, otwarty dostęp ma szanse wpłynąć na zmianę modelu akademii, demokratyzując powoli model dostępu do wiedzy i współpracy nad jej rozwoje.
Otwarte zasoby
8. Zbliża się kolejny dzień domeny publicznej, czyli moment wygaśnięcia praw autorskich majątkowych do utworów twórców, zmarłych 70 lat temu. Na blogu Koalicji Otwartej Edukacji możecie poznać listę twórców i twórczyń, których dzieła będą wolne od początku 2015 r.
9. Nowe, otwarte scenariusze lekcji, tym razem do edukacji filmowej znajdziecie na stronie projektu edukacjamedialna.edu.pl Fundacji Nowoczesna Polska.
grafika aut. G.M. Photography, na licencji CC BY
Zobacz też
Przegląd linków CC #148
Otwarta edukacja
1. W kolejnej odsłonie dyskusji między Davidem Willey’em a Brainem Jacobsem, w odpowiedzi tego drugiego możemy przeczytać o zaletach komercyjnych rozwiązań bazujących na bazie otwartych zasobów edukacyjnych, które podobnie jak komercyjne rozwiązania na bazie otwartego oprogramowania nie tylko zwiększają jego znaczenie, ale również powszechność, a co za tym idzie osiągnięcie masy krytycznej potrzebnej do tego by co raz większa grupa ludzi tworzyła i modyfikowała otwarte zasoby, a nie jedynie z nich korzystała.
2. 4,37 zł. Tyle kosztuje kosz wyprodukowania fizycznej kopii Naszego Elementarza. To ważna informacja, jak zwracała na to uwagę Koalicja Otwartej Edukacji, otwarte podręczniki tworzone w wersji elektronicznej muszą posiadać tani i prosty model produkcji drukowanej, aby nie pogłębiać różnić między uczniami i obniżać koszty nauczania. Na razie, jak opisuje to Gazeta Wyborcza, szkoły miewają jeszcze problemy z odpowiednim wdrożeniem podręcznika, który jest pierwszym darmowym i dostarczanym przez MEN.
3. Open Education Consortium stworzyło bazę kontaktową do ekspertów zajmujących się otwartością w różnych dziedzinach od otwartych zasobów przez otwarty dostęp do nauki po MOOC-i.
Otwarta nauka
4. Open Access nie jest nikomu potrzebne ponieważ naukowcy i tak już mają dostęp do swoich publikacji? Nic bardziej mylnego, Open Science rozprawia się z kilkoma podstawowymi argumentami umniejszającymi znaczenie otwartego dostępu do wyników badań.
5. W Wielkiej Brytanii przy współpracy Wellcome Trust oraz koalicji organizacji zajmujących się badaniami i walką z chorobami nowotworowymi powstał The Charity Open Access Fund (COAF). Zadaniem funduszu będzie wspieranie otwierania dostępu do badań, które te organizacje finansują lub współpracują przy nich.
6. Jisc Collections raz brytyjski projekt OAPEN zajmujący się otwieraniem monografii naukowych ogłosiły pilot nowego programu, w ramach którego stworzą dla brytyjskich uniwersytetów scentralizowany serwis do publikacji monografii w otwartym dostępie.
7. Puneet Kishor, koordynator ds. otwartej nauki Creative Commons przygotował poradnik na temat dzielenia się wynikami naukowymi na wolnych licencji.
Otwarte zasoby
8. Photogrammar to baza (z bazą i wieloma wygodnymi opcjami przeszukiwania) 170 000 zdjęć z lat 1935-1945 pochodzących z amerykańskiej agendy rządowej Farm Security Administration and Office of War Information (FSA-OWI). W ramach kolekcji, która należy do domeny publicznej znajdziemy m.in, słynne fotografie Walkera Evansa s okresu wielkiego kryzysu. (więcej…)
Zobacz też
Znak Domeny Publicznej 1.0 dostępny w wersji polskiej!
Z radością informujemy, że narzędzie Znak Domeny Publicznej 1.0 (Public Domain Mark 1.0) jest już dostępne w wersji polskiej.
Znak Domeny Publicznej 1. 0 to proste oświadczenie, które informuje o braku ograniczeń prawa autorskiego w stosunku do oznaczonego utworu. Oznaczenie różni się od pozostałych narzędzi Creative Commons – nie jest licencją a oznaczyć utwór może każdy (nie tylko twórca) kto ma wiedzę na temat jego statusu prawnego. Znak dostarczy innym użytkownikom nie tylko informacji na temat swobód i ewentualnych ograniczeń prawnych względem utworu, ale także pozwoli łatwo go wyszukać wśród innych otwartych zasobów edukacyjnych.
Znak to szczególnie przydatne narzędzie dla instytucji kultury – muzeów, archiwów, galerii i bibliotek, które udostępniają online cyfrowe zbiory dziedzictwa kultury będące w domenie publicznej.
Jak używać Znaku Domeny Publicznej?
Znaku możesz używać po prostu kopiując i umieszczając go obok tytułu i nazwy autora utworu, który identyfikujesz jako będący w domenie publicznej. Aby ułatwić posłużenie się Znakiem Domeny Publicznej udostępniamy specjalne narzędzie, które znajdziecie pod poniższym linkiem: http://creativecommons.org/choose/mark/details?lang=pl. Wystarczy podać autora dzieła i jego nazwę, a także dane osoby identyfikującej, a serwis wygeneruje kod HTML, który należy umieścić razem z dziełem na stronie internetowej (nie musisz wypełnić wszystkich pół). Informacje zawarte w kodzie są w formacie czytelnym dla oprogramowania, co pozwoli wyszukiwarkom indeksować dodatkowe informacje na temat utworu a znaleźć go online i dowiedzieć się, gdzie mogą szukać dodatkowych informacji na jego temat.
Pamiętaj, że oznaczenie utworu Znakiem Domeny Publicznej nie jest procesem jego rejestracji. Creative Commons nie rejestruje, nie zapisuje ani nie przechowuje żadnych informacji, które podajesz uzupełniając pola w tym narzędziu.
Jak rozpoznać utwór w domenie publicznej?
Terminu domena publiczna używa się dla określenia zasobów, które:
-
nigdy nie były przedmiotem prawa autorskiego ze względu na czas, w którym powstały
-
prawa autorskie majątkowe do utworu wygasły, gdyż minęło już 70 lat od śmierci ich autora, ostatniego ze współautorów, daty rozpowszechnienia lub daty ustalenia utworu
-
nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego na podstawie art. 4 ustawy o prawie autorskim (np. dokumenty i materiały urzędowe)
-
nie są wytworem ludzkiej pracy np. eksponaty geologiczne
W praktyce określenie jednak, czy utwór jest już w domenie publicznej często jest skomplikowanym procesem. Dla ułatwienia tego zadania warto skorzystać z zestawów tzw. kalkulatorów domeny publicznej, które można znaleźć na stronie: outofcopyright.eu.
Kiedy używać Znaku Domeny Publicznej?
Stosowanie Znaku Domeny Publicznej jest rekomendowane w przypadkach, gdy utwór jest wolny od praw autorskich na całym świecie, jak w przypadku bardzo starych dzieł. Natomiast nie jest zalecane stosowanie Znaku, gdy utwór jest w domenie publicznej jedynie w niektórych krajach (porządkach prawnych). Taka sytuacja może mieć miejsce z kilku powodów – zmian w przepisach prawnych, niedopełnienia formalności rejestracji w niektórych krajach lub znacznie dłuższego trwania okresu ochrony prawa autorskiego w porównaniu z pozostałymi krajami.
Więcej informacji na temat Znaku Domeny Publicznej języku angielskim znajdziesz tutaj: https://wiki.creativecommons.org/PDM_FAQ
Tu znajdziesz przykład zastosowania Znaku Domeny Publicznej dla otwartych zasobów cyfrowych: http://pro.europeana.eu/public-domain-content
Życzymy udanego korzystania!
Zobacz też
Przegląd linków CC #146
Otwarta edukacja
1. W piątek rządowy, darmowy i częściowo otwarty Nasz Elementarz miał trafić do szkół. Pani Minister nazwała go najbardziej przedyskutowanym podręcznikiem świata, cieszymy się, podręczniki powinny być ważnym elementem debaty publicznej. Z naszej strony możemy zagwarantować, że będziemy dalej podnosić ważny wątek skutecznego tworzenia i wspierania otwartych zasobów edukacyjnych ze środków publicznych.
2. Marcin Polak w serwisie EduNews pisze o tym dlaczego warto stosować wolne licencje podczas codziennej pracy w szkole. Przy okazji tłumaczy prosto jak wybrać licencję i zastosować ją do swojej pracy.
3. Stosunek ceny do tego co (nie tylko treść, ale i dodatkowy potencjał) dostajemy od tradycyjnych, zamkniętych podręczników a od otwartych zasobów edukacyjnych? David Wiley wyjaśnia jak można mierzyć wpływ i potencjał otwartych zasobów i otwartych podręczników na twardych danych finansowych.
4. Klaudia Grabowska, koordynatorka ds. otwartej nauki w Creative Commons Polska jest jedną z 15 osób wytypowanych do programu Open Leadership Fellows, zaawansowanego projektu rozwoju osób zaangażowanych w tworzenie polityk otwartości na całym świecie. Gratulujemy!
5. Słowo „open” w MOOC (Massive Open Online Course) zawsze budziło sporo kontrowersji, głównie dlatego, że większość z kursów w ten sposób dostępnych wcale nie udostępnia swoich zasobów jako otwartych. Teraz dodatkowo pojawia się pytanie jak długo takie kursy będą dostępne jako darmowe. Zastanawia się nad tym vice rektor ds. MOOC-ów z Uniwersytetu Stanforda, prof. John Mitchell. Stanford jest jednym z liderów MOOC, oferując ich dotąd 240 kursów.
Otwarta kultura
6. Tomasz Ganicz, prezes stow. Wikimedia Polska pisze na łamach Historia i Media o tegorocznej edycji Wikimanii, a szczególnie o wątkach GLAM-owych podczas międzynarodowego spotkania wikipedystów. Dwa ważne i ciekawe watki, które pokazują zmiany jakie zachodzą w sektorze kultury i jego współpracy z otwartymi projektami to profesjonalizacja tych relacji oraz komercjalizacja w pod postacią dość kontrowersyjnego umożliwienia jawnych, odpłatnych edycji przez edytorów językowych projektów Wikipedii, których społeczność się na to zgodzi.
Otwarta nauka
7. Na łamach Guardiana apel, jeśli jesteś za otwartym dostępem do nauki wyraź to głośno. Erin McKiernan pisze wprost o ograniczaniu innowacji i rozwoju nauki przez płatny dostęp oraz większym potencjale rozwoju nowych, bardziej transparentnych metod recenzji naukowych w systemach otwartych. (więcej…)
Zobacz też
Przegląd linków CC #138
Otwarta edukacja i kultura
1. Jest już dostępny najnowszy Horizon Report o edukacji, a w nim (regularnie już od kilku lat) co raz więcej na temat otwartych zasobów edukacyjnych, które według autorów raportu stanowią jeden z kluczowych trendów kształtujących nowoczesną edukację.
2. Po dłuższej przerwie dwa bardzo ciekawe wpisy na blogu Clinta Lalonde, pierwszy to podsumowanie kolejnego booksprintu pisania podręczników jaki Clint współorganizował. To nie tylko relacja, ale również bardzo dużo podpowiedzi dla tych którzy chcą organizować podobne wydarzenia.
3. Na drugi rzut ciekawe spostrzeżenia edukatora, który pisze swój pierwszy artykuł na Wikipedii.
5. School of open doczekała się poważnej zmiany (wyglądu i układu treści), teraz można łatwiej odnaleźć interesujący nas kurs czy program szkoleń oraz materiały. Pojawiły się również nowe kursy o prawie autorskim oraz tworzeniu stron WWW powstające we współpracy z Mozillą.
6. Kurs o otwartym prowadzeniu badań na OER Research Hub również przeszedł aktualizację, poza sprawdzeniem co nowogo można pisać do autorów z uwagami i komentarzami o tym co jeszcze można by usprawnić w kursie.
7. Jeśli macie jakieś wolne zasoby finansowe i chcecie wesprzeć otwarty projekt możecie dorzucić się do powstania otwartego epodręcznika teorii muzyki.
Otwarta nauka i dane
8. Fundacja Omidyara przygotowała raport o biznesowym potencjale otwartych danych, który skupia się na ekonomiach 20 najbogatszych państwo (tzw. G20). Raport opisuje nie tylko kwestie biznesowe, ale również związane z transparentnością, wpływem polityki otwartych danych na zatrudnienie czy politykę fiskalną.
9. Dlaczego nauka powinna być otwarta? Wielu odpowiedzi dostarcza materiał (artykuł i audycja radiowa do odsłuchania i pobrania jako podcast) amerykańskiego publicznego radia poświęcona otwartemu dostępowi do wyników badań jako punktowi graniczeniu, który może odmienić naukę.
10. OpenSource.com pisze zaś o technologicznym zapleczu w najbardziej zaawansowanych czasopismach open access stosujących pakiet otwartego oprogramowania Insight Toolkit.
Nowe otwarte zasoby
11. Dzięki współpracy kilku narodowych instytucji kultury z Holandii powstał ciekawy projekt prezentujący wybór zasobów z domeny publicznej poświęcony historii Kampanii Wschodnio-Indyjskiej. Serwis prezentuje mapę po której możemy się poruszać o poznawać historię Kampanii i archiwalia z kolekcji zaangażowanych instytucji.
12. Muzeum Nowej Zelandii udostępniło 17 000 obiektów ze swojej kolekcji do domeny publicznej, a kolejne 14 000 do których nie posiadają pełnych praw lub informacji o prawach na licencji CC BY-NC-ND.
Prawo
13. Kończymy artykułem naukowym, które może wzbudzić w Was trochę nadziei, jeśli nie na lepsze prawo autorskie to przynajmniej nadziei, na to że naukowcy wiedzą jak podchodzić do niego realistycznie, jak zwiększać jego elastyczność i ograniczać sformalizowanie, które blokuje rozwój kultury (i przedsiębiorczości).
Zdjęcie: BCcampus_News na licencji CC BY-SA.