Copyright Summit
W Brukseli zakończył się Copyright Summit zorganizowany przez organizację zbiorowego zarządu praw autorskich CISAC (International Confederation Societies of Authors and Composers). Obecny na szczycie Edwin Bendyk opisuje, że szczyt odbywający się pod hasłem „Po pierwsze twórcy” był niestety zdominowany przez przedstawicieli firm producenckich i OZZów. Bendyk tak komentuje krytyczną reakcję na prezentację Lawrence’a Lessiga:
„Dla establishmentu jest on jednak naruszeniem status quo i grozi erozją instytucji praw autorskich, których praktyka w Europie rozwija się od 200 lat”.
A w następnym wpisie przytacza ciekawy fragment własnej rozmowy z Erikiem Na Baptist, dyrektorem generalnym CISAC.
„Są jednak sfery życia, gdzie bardziej nawet radykalne idee, jak licencja GPL i copyleft znane twórcom wolnego oprogramowania doskonale się sprawdzają, dając podstawę do rozwoju bardzo ważnego segmentu gospodarki?
Oprogramowanie, choć także należy do sfery chronionej prawem autorskim jest szczególnym rodzajem twórczości, w którym autor może liczyć na zarobek z innych form aktywności, np. usług związanych z instalacją i utrzymaniem oprogramowania. Artyści na to liczyć nie mogą.”
(Reszta wywiadu na blogu Antymatrix).