Gazeta Wyborcza o CC i otwartych filmach
Marta Strzelecka wspomina o Creative Commons w artykule „Zróbmy film w internecie”, opublikowanym w zeszłym tygodniu przez Gazetę Wyborczą. Pisze o CC w kontekście projektów takich jak tworzony przez Sławomira Idziaka portal dla młodych filmowców, będących internetową kontynuacją prowadzonych przez niego warsztatów. Celem Idziaka jest nauczenie młodych twórców pracy zespołowej:
„Ludzie, którzy skończyli szkoły filmowe, walczą z rówieśnikami, żeby się przebić. I często nie mają innego wyjścia. Żeby ktoś ich zauważył, muszą krzyczeć: Ja, ja, ja! A filmu nie robi jedna osoba. Chcemy zbudować grupę artystów gotowych sobie pomagać”.
Strzelecka zauważa, że namówienie do dzielenia się pomysłami nie powinno być trudne w przypadku pokolenia masowo korzystającego z tak zwanych serwisów społecznościowych. Dodaje, że Creative Commons jest w tej sytuacji przydatnym rozwiązaniem i podsumowuje:
„Bez Creative Commons wspólna praca nad filmem w internecie nie byłaby możliwa”.